Pierwsza w Polsce śmieciarka Volvo FE Electric trafiła do spółki EKO w Kaliszu

Kolejny ważny krok w kierunku zeroemisyjnych pojazdów komunalnych! Śmieciarka elektryczna Volvo Trucks, która jeszcze do niedawna pełniła rolę samochodu demonstracyjnego, ma już stałą pracę w firmie EKO Sp. z o.o. Oficjalne przekazanie kluczyków odbyło się 9 listopada br. w serwisie Nijhof Wassink Oddział Karski.

Oficjalne przekazanie kluczyków do śmieciarki Volvo FE Electric, na zdjęciu od lewej: Marek Gawroński – E-Mobility & Sustainability Director Volvo Trucks Polska, Stanisław Jach – Specjalista ds. Sprzedaży Nijhof-Wassink Sp. z o.o. i Karol Rudowicz – Prokurent i Dyrektor ds. Technicznych firmy EKO Sp. z o.o.

Śmieciarka zabudowana na elektrycznym podwoziu Volvo Trucks była testowana również przez kaliską spółkę, z pozytywnym wynikiem, co miało tym większe znaczenie, że próby przypadły na koniec zimy i niską temperaturę. Ale to nie jedyny powód, który wpłynął na zakup. – Jesteśmy firmą, która zawsze jest otwarta na nowości i cały czas poszukuje różnych dróg rozwoju. Dotyczy to również napędów alternatywnych, z którymi mamy już pewne doświadczenia. Od trzech lat korzystamy z elektrycznych samochodów dostawczych, dlatego teraz chcieliśmy przekonać się, jak w naszej flocie sprawdzi się duży pojazd ciężarowy z takim napędem – tłumaczy Karol Rudowicz, Prokurent i Dyrektor ds. Technicznych firmy EKO. – Przede wszystkim liczymy na obniżenie kosztów eksploatacji, zwłaszcza że posiadamy instalację fotowoltaiczną, którą niebawem rozbudujemy. Ale tych korzyści jest więcej. Śmieciarka Volvo FE Electric przyczyni się do ograniczenia lokalnej emisji zanieczyszczeń oraz poprawy warunków pracy kierowcy i ładowaczy przez eliminację hałasu silnika spalinowego w kabinie i na zewnątrz pojazdu. Tę ciszę z pewnością docenią również mieszkańcy, szczególnie przy odbiorach odpadów wczesnym rankiem – dodaje. Nowy zakup spółki EKO wpisuje się w wymogi ustawy o elektromobilności i stanowi znakomitą wizytówkę przedsiębiorstwa, potwierdzającą jego dążenie do upowszechniania rozwiązań proekologicznych. Jeśli chodzi o wybór samego pojazdu, dla firmy EKO ważnym argumentem był Złoty Kontrakt Serwisowy przydzielany standardowo samochodom elektrycznym Volvo Trucks Polska. Obejmuje on 8-letnią obsługę, w trakcie której dostawca pojazdu pokrywa koszty wszystkich przeglądów, materiałów eksploatacyjnych, robocizny czy napraw. Dotyczy to również akumulatorów trakcyjnych, w tym ich trwałości. Gdy pojemność ogniw spadnie poniżej 80% nominalnej wartości, zostaną wymienione na nowe. – Należymy do grona pionierów tej technologii, ale dzięki odpowiedniemu wsparciu czujemy się bezpiecznie. Z drugiej strony Volvo Trucks od kilku lat rozwija napędy elektryczne, dlatego nie mamy obaw co do eksploatacji elektrycznej śmieciarki, zaplanowanej u nas na minimum  10 lat – podsumowuje Karol Rudowicz.

Volvo Trucks konsekwentnie realizuje strategię i politykę odnośnie wprowadzania na rynki elektrycznych pojazdów ciężarowych. Plany spółki są jasne i coraz bliższe realizacji: elektryfikacja transportu tam, gdzie to obecnie możliwe i osiągnięcie 50% nowych pojazdów elektrycznych do 2030 r. Volvo Trucks Polska z sukcesami wprowadza na rynek naszą pełną elektryczną ofertę. Od początku byliśmy świadomi, że pierwszym sektorem transportu, gdzie pojazdy elektryczne zdadzą egzamin, jest dystrybucja miejska, a w szczególności transport komunalny. Właśnie do tego typu zastosowań jest przewidziane Volvo FE Electric, a już do oferty dołączyły ciężkie podwozia elektryczne, w tym Volvo FM Electric, które również znajdzie zastosowanie w sektorach miejskich. Branża komunalna jest dla Volvo Trucks Polska najwyższym priorytetem w strategii pojazdów elektrycznych, nie tylko ze względu na duże zapotrzebowanie na rozwiązania ekologiczne, ale również w celu poprawy jakości życia w miastach.

Marek Gawroński, E-Mobility
& Sustainability Director Volvo Trucks Polska

Karol Rudowicz wiąże duże nadzieje z nową śmieciarką, zwłaszcza jeśli chodzi o koszty eksploatacji. Ich obniżenie mają zapewnić m.in. własna energia z fotowoltaiki oraz eliminacja przeglądów okresowych.
Ze względu na sposób zasilania, DMC takiej śmieciarki wynosi 27 ton. Dodatkowa tona (zielona) to rekompensata za większą masę własną wynikającą z zastosowania akumulatorów trakcyjnych. Ładowność pojazdu wynosi nieco ponad 10 ton.

Nowa śmieciarka będzie wykorzystywana na tych samych trasach, na których pracują pojazdy z napędem konwencjonalnym. Firma EKO już zamówiła do niej szybką ładowarkę o mocy 60 kW, która skróci uzupełnianie energii do ok. 4 h i pozwoli na doładowanie akumulatorów w ciągu dnia, by np. po południu dokończyć pracę z pierwszej zmiany.

Baterie trakcyjne są umieszczone po obu stronach ramy podwozia. Ich łączna pojemność to 265 kWh, z czego do wykorzystania jest 211 kWh, resztę zarezerwowano na utrzymanie optymalnej temperatury ogniw.

Śmieciarka Volvo FE Electric zakupiona przez EKO ma rozstaw osi 3900 mm. Do jej napędu zastosowano dwa silniki elektryczne o łącznej mocy stałej/szczytowej 330 kW (449 KM)/400 kW (544 KM) i maksymalnym momencie obrotowym 800 Nm, współpracujące z dwubiegową przekładnią sumująco-redukcyjną. Jeden silnik jest na stałe połączony z reduktorem i pracuje cały czas, drugi włącza się przy większym zapotrzebowaniu na moc. Gdy dochodzi do pełnego obciążenia, skrzynia zmienia mu przełożenie na wyższe. Takie rozwiązanie optymalizuje zużycie energii przy napędzaniu pojazdu i polepsza jej odzysk w trakcie hamowania. Napęd jest przekazywany na standardowy tylny most o przełożeniu 5,29.

Śmieciarka dostarczona do firmy EKO jest wyposażona w zabudowę Ekocel Medium X4, która wyróżnia się m.in. mniejszym kątem nachylenia tylnej krawędzi skrzyni ładunkowej. Dzięki temu udało się zwiększyć jej pojemność o prawie 2 m3 bez zmiany rozmiarów zewnętrznych pojazdu. Załadunek odpadów odbywa się za pomocą w pełni automatycznego wrzutnika DELTA 2301.

O funkcjonalności pojazdu elektrycznego decyduje zasięg, choć w przypadku śmieciarki równie ważna jest praca, jaką można wykonać na jednym ładowaniu. Mając to na uwadze zastosowano cztery baterie trakcyjne o łącznej pojemności 265 kWh. Z tego do wykorzystania jest 211 kWh, reszta została zarezerwowana na optymalizację warunków temperaturowych pracy baterii, by maksymalnie wydłużyć ich żywotność. Oznacza to, że latem są chłodzone, a zimą podgrzewane. Energię można uzupełniać na kilka sposobów. Najprostszym jest podłączenie pojazdu do typowego gniazda siłowego i ładowanie prądem zmiennym o mocy 22 kW, ale zajmuje to ok. 11 h. Takie gniazdo jest jednak w praktycznie każdej bazie transportowej czy sortowni odpadów, więc nie wymaga dodatkowych nakładów inwestycyjnych, chyba że miałoby ładować się kilka śmieciarek elektrycznych naraz. Najbardziej wydajne jest ładowanie prądem stałym o mocy nawet 150 kW przy wykorzystaniu zewnętrznej ładowarki. Trwa to krócej niż 2 h, ale wiąże się z poniesieniem wyższych kosztów.

Karol Wójtowicz

Leave a Reply

Your email address will not be published.