Wysoka skuteczność maszyny Steinert EddyC Move w separacji metali żelaznych i nieżelaznych

Wysoka skuteczność maszyny Steinert EddyC Move w separacji metali żelaznych i nieżelaznych

Od kilku tygodni w zakładzie EKOPOZ pracuje mobilny separator metali żelaznych i nieżelaznych
Steinert EddyC Move. Unikatowa maszyna otwiera przed bolechowską firmą całkowicie nowe możliwości.

 Spółka EKOPOZ zajmuje się zbiórką i przetwarzaniem różnego rodzaju odpadów drewnianych, takich jak odpady opakowaniowe (palety, skrzynie, bębny itp.), odpady wielkogabarytowe (np. meble, zabudowy) czy odpady poprodukcyjne z przemysłu drzewnego i stolarskiego. Są one przetwarzane przy użyciu specjalistycznych maszyn, czyli rozdrabniaczy i przesiewaczy. W obróbce materiału stosowano dotąd separację ferromagnetyczną, ale nadal pozostawały w nim metale nieżelazne. Było to zanieczyszczenie, które w wielu przypadkach dyskwalifikowało surowiec do wykorzystania np. w produkcji pelletu. Kawałki aluminium czy innych metali blokują bowiem matryce, na których jest on wyciskany. Aby przeciwdziałać tej sytuacji, zastosowano separator metali żelaznych i nieżelaznych Steinert EddyC Move. – Ta maszyna pozwala nam na poszukiwanie nowych odbiorców, ponieważ jesteśmy teraz w stanie produkować materiał, który nadaje się do pelletowania – tłumaczy Piotr Rosiński, prezes zarządu EKOPOZ. – Skuteczność tej maszyny jest bardzo wysoka o czym świadczy fakt, że znajduje metale żelazne w strumieniu, który chwilę wcześniej przeszedł przez separator magnetyczny zamontowany w rozdrabniaczu. W gotowym produkcie nie widać jakichkolwiek elementów żelaznych i nieżelaznych, które zostałyby pominięte, a dzisiaj takie materiały – w szczególności metale kolorowe – mają dużą wartość – dodaje Piotr Rosiński.

Efekt kilkudziesięciominutowej pracy separatora Steinert EddyC Move z rozdrobnionymi do frakcji 0-40 mm typowymi odpadami wielkogabarytowymi: po lewej metale nieżelazne, po prawej żelazne. Uwagę zwraca mały rozmiar elementów, które unikatowa maszyna jest w stanie wydzielić ze strumienia.

Separator metali Steinert EddyC Move pracujący w Bolechowie należy do firmy Konger Recykling Polska, która świadczy usługi dla spółki EKOPOZ. Właściciel „Kongera” Grzegorz Konopczyński zwraca uwagę, że maszyna Steinert w żaden sposób nie spowalnia procesu produkcyjnego i rozdrabniacz wstępny, którego przenośnik wyrzutowy podaje materiał bezpośrednio do separatora, może pracować z pełną wydajnością! – Jest jednocześnie wysoce skuteczna, ponieważ wyseparowuje nawet tak drobne elementy, jak szpilki czy zszywki tapicerskie – zapewnia Grzegorz Konopczyński. – Ale dla nas ważna jest jeszcze inna zaleta tej maszyny. Została zabudowana na ramie podhakowej, dzięki czemu w łatwy i względnie tani sposób możemy ją szybko przemieszczać między różnymi miejscami pracy. Nigdy bowiem nie wiadomo, w której części Polski otrzymamy zlecenie na usługę zaawansowanej separacji – dodaje.

Maszyna EddyC Move może pracować w dowolnym miejscu dzięki generatorowi prądu o mocy 20 kVA (16 kW), napędzanemu silnikiem wysokoprężnym marki Cat. Istnieje też możliwość podłączenia separatora do sieci zewnętrznej.
Separator EddyC Move w wersji zakupionej przez firmę Konger Recykling Polska może być przewożony zwykłym, 3-osiowym hakowcem. Do wyboru są jeszcze odmiany tej maszyny w postaci naczepy, przyczepy tandemowej oraz na podwoziu gąsienicowym.

W maszynie Steinert EddyC Move, oprócz nadtaśmowego separatora metali żelaznych, jest zamontowany separator wiroprądowy, który oddziałuje na metale nieżelazne. Ma on postać krótkiego przenośnika taśmowego, napędzanego od strony przenośnika wyrzutowego oczyszczonej frakcji. Kluczową rolę odgrywa drugi bęben, ponieważ w jego wnętrzu znajduje się wał z magnesami stałymi, ustawionymi pod względem biegunowości naprzemiennie. Gdy element ten obraca się z dużą prędkością (w przypadku EddyC Move nominalna wartość wynosi 2610 obr./min), powstaje zmienne pole magnetyczne o wysokiej częstotliwości. Indukuje ono silne prądy wirowe w cząstkach metali nieżelaznych, które tworzą własne pola magnetyczne, przeciwdziałające polu zewnętrznemu. W efekcie metale nieżelazne są odrzucane z poddawanego obróbce strumienia odpadów.

Aby w jak najmniejszym stopniu ograniczyć tłumienie pola magnetycznego przez bęben, na którym pracuje taśma przenośnika, został on wykonany z kompozytu. W tym samym celu zastosowano jeszcze jedno ciekawe rozwiązanie. Polega ono na tym, że wał z magnesami trwałymi nie jest zamontowany wewnątrz bębna współosiowo, ale w taki sposób, by niemal się z nim stykał – mniej więcej na godzinie drugiej. Dzięki temu pole magnetyczne w jeszcze większym stopniu „wystaje” poza bęben, co przekłada się na wzrost skuteczności separacji. Ponadto w niektórych maszynach Steinert tego typu istnieje jeszcze możliwość niewielkiej regulacji położenia wału z magnesami względem bębna i tym samym ustawienia optymalnej trajektorii lotu separowanych elementów.

Karol Wójtowicz

Leave a Reply

Your email address will not be published.