Załoga śmieciarki musi wchodzić i wychodzić z kabiny nawet po kilkadziesiąt razy dziennie. Czynności te są o wiele łatwiejsze, wygodniejsze, a przede wszystkim bezpieczniejsze w przypadku kabiny typu low entry, stosowanej w pojazdach Renault Trucks serii D Access.
Zasadniczym elementem konstrukcji Renault Trucks D Access jest specjalnie ukształtowana rama, która w przedniej części pojazdu została obniżona. Takie rozwiązanie pozwoliło na zamontowanie niskowejściowej kabiny, wyglądem przypominającej przód autobusu. Ma ona tylko jeden, umieszczony na wysokości ok. 420 mm od podłoża stopień, natomiast kolejny (znajdujący się 365 mm wyżej) stanowi już całkowicie płaska podłoga (bez tunelu silnika). Wysokość do dachu wynosi nieco ponad 2 m, co sprawia, że nawet wysokie osoby mogą spokojnie wyprostować się w kabinie, przebrać w ubrania robocze lub odwrotnie, i wygodnie usiąść na szerokiej ławce z indywidualnymi oparciami. Mieści ona aż trzy osoby – dla wszystkich miejsc przewidziano zagłówki i trzypunktowe pasy bezpieczeństwa. Poruszanie się po wnętrzu szoferki ułatwia bardzo duża przestrzeń przed fotelami. Większe przedmioty, takie jak np. obuwie robocze, można zmieścić za oparciami, a mniejsze – w zamykanych schowkach. Znajdują się one nie tylko nad przednią szybą, ale również w górnej części tylnej ściany.
Inną ważną cechą, która wyróżnia pojazdy Renault Trucks D Access, a jednocześnie doskonale koresponduje ze specyfiką pracy śmieciarki, jest montowana standardowo automatyczna skrzynia biegów Allison 3000. Oferuje ona sześć przełożeń o rozpiętości 3,49–0,65. Kierowca ma do wyboru dwa tryby jazdy: „dynamiczny”, w którym priorytetem są maksymalne osiągi, oraz „eco” zapewniający niższe zużycie paliwa. Rolę sprzęgła pełni zmiennik momentu obrotowego wyposażony w funkcję lock-up. Jest ona uruchamiana na wyższych biegach i umożliwia zwiększenie sprawności przekładni hydrokinetycznej, co ogranicza spalanie przy pokonywaniu dłuższych odcinków dróg z wyższą prędkością.
Źródłem napędu jest 6-cylindrowy, rzędowy silnik DTI 8 o pojemności 7,7 dm3. Nabywcy Renault Trucks D Access mają do wyboru dwie wersje tej jednostki o mocy 280 i 320 KM oraz momencie obrotowym wynoszącym odpowiednio 1.050 i 1.200 Nm. Zgodność z normą Euro VI osiągnięto poprzez zastosowanie katalizatora utleniającego, filtra cząstek stałych (DPF) oraz systemu selektywnej redukcji katalitycznej (SCR).
Renault Trucks D Access jest dostępny z układem jezdnym 4×2, 6×2*4 (oś napędowa znajduje się z tyłu – tzw. pusher) i 6×2/4 (z wleczoną osią skrętną). Dopuszczalna masa całkowita podwozia dwuosiowego wynosi 18/19 t, natomiast trzyosiowego: 26 t. Ponadto, zależnie od przyszłego zastosowania pojazdu, można wybrać odmianę wąską (NT) lub szeroką (WT). W pierwszym przypadku szerokość kabiny z lusterkami jest równa 2.350 mm, w drugim – 2.550 mm. Inny jest też rozstaw tylnych kół (ok. 200 mm), ale wynika to rozmiaru montowanych opon. Model węższy jest wyposażony w ogumienie bliźniacze 295/80 R22,5, zaś szerszy – 315/80 R22,5. Mimo obniżonej w przedniej części pojazdu ramy, Renault Trucks D Access umożliwia zastosowanie balastu, stanowiącego przeciwwagę dla zabudowy śmieciarkowej. Dodatkowe obciążenie jest montowane w zderzaku (maksymalnie 670 kg) oraz pod kabiną (do 260 kg). Balast znajduje się dalej niż najczęściej spotykane obciążenie montowane z przodu skrzyni załadunkowej, dzięki czemu może być mniejszy. Przekłada się to na większą ładowność pojazdu i niższe zużycie paliwa. Renault Trucks D Access występuje wyłącznie z zawieszeniem pneumatycznym obu osi, które zapewnia wyższy komfort jazdy i pozwala na regulację prześwitu.
W porównaniu do analogicznego Renault Trucks D Wide w zbliżonej kompletacji, model D Access jest ok. 25–30% droższy. Zdaniem Artura Bartosiewicza, menadżera sprzedaży Renault Trucks Polska, ta różnica powoli przestaje mieć znaczenie. – Przy obecnym niedoborze kierowców firmy świadczące usługi komunalne muszą zachęcać do podjęcia pracy nie tylko wysokością pensji, ale także warunkami i narzędziami, jakimi będzie ona wykonywana. Kabina niskowejściowa w znaczący sposób poprawia komfort pracy i pozytywnie wpływa na wizerunek firmy, postrzeganej jako przedsiębiorstwo, które inwestuje w najnowsze rozwiązania i dba o swoich pracowników – przekonuje Artur Bartosiewicz.
Karol Wójtowicz
Leave a Reply