URBIS Gniezno ma pierwszą w Polsce nową śmieciarkę elektryczną!

Pod koniec listopada 2022 r. Zakład Oczyszczania Miasta gnieźnieńskiej spółki URBIS wzbogacił się o śmieciarkę na elektrycznym podwoziu Volvo FE Electric. To pierwszy fabrycznie nowy pojazd tego typu dostarczony do klienta w Polsce.

URBIS postawił w przetargu wymaganie wydłużonej kabiny. Volvo Trucks ma taką do modelu FE, jej oficjalna nazwa to „krótka sypialna”, ale nie chodziło tu o odpoczynek, tylko większą przestrzeń dla trzyosobowej załogi i miejsce do odwieszania ubrań roboczych. W prawych drzwiach i prawym tylnym słupku są dodatkowe okna poprawiające widoczność na tę stronę.

Gniezno, pierwsza nasza stolica, wymieniana już w średniowiecznych kronikach jako miejsce urocze i bogate we wszelkie zasoby naturalne, jest bardzo sprzyjającym otoczeniem dla pojazdów cichych i nieemitujących szkodliwych spalin. Ale były też inne, bardziej racjonalne przesłanki inwestycji w tę unikatową śmieciarkę: krótkie dystanse między obsługiwanymi rejonami a instalacją komunalną i względnie niewielka ilość odpadów wywożonych w systemie jednozmianowym. W tych warunkach dostępne obecnie śmieciarki elektryczne można było włączyć do wykonywania obowiązków postawionych przez miasto.

W oficjalnym przekazaniu pierwszej nowej śmieciarki elektrycznej w Polsce udział wzięli, od lewej: Dariusz Zamiar – Prezes Zarządu URBIS Sp. z o.o., Tomasz Budasz – Prezydent Miasta Gniezna, Marcin Michalski – Dyrektor Sprzedaży Volvo Trucks Nijhof-Wassink Sp. z o.o.
i Stanisław Jach – Specjalista ds. Sprzedaży Nijhof-Wassink Sp. z o.o. We flocie 18 śmieciarek spółki URBIS marka Volvo Trucks stanowi połowę (po najnowszej dostawie).

Rynek zeroemisyjnych pojazdów komunalnych dopiero raczkuje, nie tylko w Polsce. Trzeba samemu zdobywać doświadczenia, by sprostać wymaganiom Ustawy o elektromobilności z największym pożytkiem jednocześnie dla mieszkańców i przedsiębiorstwa. Dlatego spółka URBIS postawiła w przetargu wysokie wymagania m.in. co do warunków obsługi, czasu gwarancji na baterie i trwałości zabudowy. Zwycięzcą była firma Ekocel, która zaproponowała najlepszą cenę i uzyskała wystarczająco dużo punktów za pozostałe kryteria, proponując śmieciarkę z zabudową Medium X4 na podwoziu FE Electric dostarczonym przez wielkopolskiego dealera Volvo Trucks, spółkę Nijhof Wassink. Zapisy przetargu obejmowały również ładowarkę prądu stałego o mocy 40 kW. Urządzenie marki Ekoenergetyka także dostarczyła firma Volvo Trucks, która ma porozumienie z producentem dotyczące dostaw ładowarek przy kontraktach na polskim rynku.

Przewoźna ładowarka prądu stałego Ekoenergetyka o mocy 40 kW szybko uzupełni energię w bateriach, wprowadzenie drugiej zmiany śmieciarek nie będzie stanowiło problemu.

Wybór nie może dziwić, spółka URBIS wymagała pojazdu wykonanego w 2022 r., a Grupa Volvo jako jedyna mogła zaproponować wtedy podwozie pod zabudowę. Co więcej, jej rozwiązanie jest dojrzałe i sprawdzone. Skala produkcji osiągnęła status średnioseryjnej, każdy miesiąc przynosi kolejne zamówienia już na dziesiątki elektrycznych ciężarówek dystrybucyjnych i komunalnych. Dla tej drugiej specjalności przygotowano podwozie 6×2 o rozstawie osi 3900 mm z tylną osią wleczoną sterowaną elektrohydraulicznie. Na takiej ramie bez trudu mieści się zabudowa o pojemności 22 m3, jakiej wymagała firma URBIS.

Volvo FE Electric 6×2 jest napędzany dwoma silnikami o łącznej mocy ciągłej 260 kW (maksymalna 370 kW) i momencie 850 Nm. W celu optymalnego wykorzystania charakterystyki silników elektrycznych, które natychmiast rozwijają maksymalny moment, zespolono je z przekładnią sumującą i dwubiegowym reduktorem. Ten zespół jest umieszczony pośrodku długości pojazdu, przekazując napęd krótkim wałem na typowy tylny most. Pod kabiną jest umieszczona elektronika sterująca przepływami mocy oraz układ utrzymujący baterie trakcyjne w optymalnej temperaturze. Dla zastosowanych ogniw litowo-jonowych najlepszy jest zakres od 15 do 45°C, poniżej tej temperatury wymagają ogrzewania, a powyżej chłodzenia. Czuwa nad tym układ, do którego zasilania zarezerwowano część pojemności akumulatorów. Jest on tak podłączony, że działa także, gdy pojazd jest podpięty do ładowarki i wtedy z niej czerpie prąd. Mało tego, układ ogrzewania i klimatyzacji kabiny też jest w tym obiegu, czyli kabina jest zawsze nagrzana lub schłodzona do zadanej temperatury, gdy załoga odpina śmieciarkę od ładowarki. Zamówione przez URBIS Volvo FE Electric ma także ogrzewanie przedniej szyby, więc można zaczynać pracę bez zwłoki.

Maksymalny zasięg był oczywiście jedną z trosk w gnieźnieńskiej spółce, ale nie największą. W mieście wdrożono sprawny schemat wywozu odpadów do zakładu zagospodarowania w pobliskim Lulkowie. W rezultacie śmieciarki pokonują dziennie dystans do 100 km, co nie stanowi problemu dla elektrycznego Volvo z zestawem czterech baterii o łącznej pojemności 265 kWh. Już wiadomo, że niezależnie od pory roku i ukształtowania terenu miasta zapewniają one przejechanie 120 km w typowym cyklu roboczym, więc nowy nabytek spokojnie może być skierowany na trasę obsługiwaną dotychczas przez śmieciarkę z silnikiem spalinowym.

Volvo FE Electric ma po obu stronach ramy dwie baterie, każda z 65 kWh energii. Można ładować je prądem stałym o mocy nawet 150 kW.

Ale co dalej? Zgodnie z ustawą o elektromobilności już wkrótce spółka będzie musiała wykazać się 30% udziałem pojazdów nisko- lub zeroemisyjnych. W przypadku URBIS-u oznacza to konieczność dokupienia 4-5 nowych (obecnie spółka ma także elektryczny samochód dostawczy używany do odbioru lekkich odpadów, np. przeterminowanych lekarstw). Stąd decyzja o ładowarce prądu stałego,  która skróci czas uzupełniania energii i tym samym zwiększy dostępność pojazdów elektrycznych, np. w razie potrzeby doładuje samochody zjeżdżające na przerwy międzyzmianowe.

W trakcie załadunku odpadów pracuje tylko mechanizm wrzutnika, cykl prasowania odpadów zaczyna się, lecz jest kończony w czasie jazdy. Hałas śmieciarki jest więc znikomy i trwa bardzo krótko.

Nowa śmieciarka jest objęta Złotym Kontraktem Serwisowym, dzięki czemu niemal wszystkie obsługi i naprawy pozostają w gestii Nijhof-Wassink. W porównaniu z pojazdem spalinowym ma ona jednak prostszą konstrukcję, a jedyne płyny eksploatacyjne (nie licząc spryskiwacza szyb i reflektorów) to chłodziwo w układzie kondycjonowania baterii oraz olej hydrauliczny w mechanizmach zabudowy. Dużo dłużej powinny wytrzymywać hamulce odciążone przez silniki, przetwarzające energię kinetyczną na elektryczną przy każdym zwalnianiu. URBIS dokłada ze swoje strony drobiazgowy nadzór własnych mechaników nad każdym pojazdem wracającym do bazy oraz garażowanie w nowych wiatach chroniących przed opadami.

Wojciech Karwas

Leave a Reply

Your email address will not be published.