Trapezoidalnie czy na płasko? Za pomocą przerzucarek do kompostu Doppstadt o sympatycznych nazwach Panda i Grizzly można formować pryzmy o różnym kształcie i wielkości. Obie maszyny zapewniają ponadto bardzo dobre napowietrzenie materiału, co w znaczący sposób przyspiesza proces kompostowania.
Przerzucarki do kompostu oferowane przez firmę Doppstadt to konstrukcje typu bocznego, przeznaczone do współpracy z ciągnikami rolniczymi. W porównaniu do maszyn bramowych ich główną zaletą jest efektywniejsze wykorzystanie placu kompostowego, ponieważ umożliwiają tworzenie szerokich pryzm o bardzo dużej wysokości – nawet 3,2 m. Na tej samej powierzchni można więc zmieścić znacznie więcej materiału, w dodatku uformowanego nie tylko trapezoidalnie, ale również wielowarstwowo „na płasko”. Sam sposób, w jaki odbywa się przerzucanie, gwarantuje z kolei dokładniejsze rozdrobnienie kompostu i jego lepsze napowietrzenie, dzięki czemu proces rozkładu tlenowego zachodzi znacznie szybciej. Przerzucarki oferowane przez firmę Doppstadt wyróżnia jeszcze jedna cecha – obie stanowią element doposażenia ciągnika. Wiele zakładów posiada już odpowiedni traktor, a taka przerzucarka jest dużo tańsza od konstrukcji bramowej. Zakup zestawu też jest warty rozważenia, bo maszynę do napowietrzania kompostu zazwyczaj wykorzystuje się przez kilka godzin co jeden – dwa tygodnie, natomiast ciągnik może znajdować zastosowanie każdego dnia przy wielu czynnościach. Oprócz transportu – po zakupie niedrogich narzędzi roboczych – znakomicie nadaje się do prac przeładunkowych (za pomocą ładowacza czołowego z łyżką lub widłami paletowym), odśnieżania i uszorstniania nawierzchni (pług lemieszowy lub wirnikowy, posypywarka) czy sprzątania (szczotka walcowa). Odczepienie lub podczepienie przerzucarki do ciągnika jest bardzo łatwe i nie zajmuje dużo czasu – wprawny operator jest w stanie wykonać obie czynności w ciągu 10–15 min.
W ofercie Doppstadt są dwie przerzucarki, tj. DU 265 „Panda” i DU 320 „Grizzly”. Obie działają na tej samej zasadzie i na pierwszy rzut oka wyglądają podobnie, ale oprócz wydajności, różni je ważna cecha: pierwsza z nich jest ciągnięta, a druga – pchana.
Maszyny te mają układ roboczy, w którym kluczową rolę odgrywają dwie tarcze umieszczone jedna nad drugą. Elementy te „frezują” pryzmę i kierują zbierany materiał na drugą stronę przerzucarki poprzez umieszczony poprzecznie przenośnik wyrzutowy. Tuż za nim znajduje się „aktywna” rolka kierunkowa (ma hydrauliczny napęd), która umożliwia regulację odległości, na jaką wyrzucany jest kompost, oraz kształtowanie pryzmy zależnie od potrzeb. W jaki sposób? Rolka jest zamontowana w ruchomych ramionach i można bezstopniowo zmieniać jej położenie. Gdy znajduje się nieco powyżej przenośnika i obraca się w jego kierunku, materiał upada w najmniejszej odległości od maszyny. Z kolei przy przeciwnych obrotach oraz położeniu wzdłuż przenośnika staje się jego przedłużeniem i kompost jest kierowany maksymalnie daleko, nawet na 8–9 m. Gdy rolka zostanie podniesiona ponad przenośnik, następuje „podbicie” materiału umożliwiające formowanie pryzm o największej wysokości. Element ten znajduje się na liście opcji, ale praktycznie wszystkie maszyny pracujące w Polsce są w niego wyposażone. Innym ciekawym rozwiązaniem uzupełniającym kompletację podstawową jest dodatkowa, nieco mniejsza tarcza zbierająca, montowana nad tarczami standardowymi. Umożliwia ona „frezowanie” pryzmy na jeszcze większej wysokości.
Maszyna DU 265 „Panda” zapewnia wydajność do 600 m3/h. Jest przeznaczona do współpracy z ciągnikami o mocy w zakresie 160–180 KM. Model DU 320 „Grizzly” pozwala na przerzucanie w ciągu godziny nawet 1000 m3 materiału, ale wymaga zastosowania traktora osiągającego moc rzędu 300 KM. Przy korzystaniu z większej przerzucarki zazwyczaj trzeba jechać tyłem (masa maszyny wynosi 5700 kg), przy czym większość ciągników tej klasy ma obracany o 180° fotel, a zdarza się, że nawet całą kabinę.
Karol Wójtowicz
Leave a Reply