
Centra serwisowe MAN w Polsce wymieniły flotę pojazdów świadczących usługi Assistance 24h. Naturalnie jako samochody bazowe wybrano MAN-y TGE Next Level, nietypowy jest natomiast ich rozmiar: L5H3. To najdłuższy wariant (długość całkowita prawie 7,4 m) z dachem średniej wysokości (wysokość wewnętrzna 1,96 m). Tak długie serwisówki to rzadkość, uzasadnieniem decyzji były funkcje transportowe samochodów, które często przewożą duże elementy tworzywowe, np. zderzaki, do czego jest przydatna ładownia o długości 4,86 m.

Zabudowę zlecono firmie Pronar stosującej niemiecki system regałowy Bott. Ładownię zaizolowano matą kauczukową, po czym podłogę wyłożono sklejką wodoodporną z wpuszczonymi szynami airline, a ściany i sufit zabezpieczono płytami PCV 4 mm. Na prawej burcie umieszczono regał oraz segment warsztatowy z blatem roboczym i imadłem, mieszczący w podstawie szuflady, półki i przestrzeń za uchylnymi klapami przypodłogowymi. Ściana za stołem warsztatowym jest osłonięta aluminiową blachą perforowaną, a wnęki kół blachą łezkową. W przedniej części są dwa stelaże: na jednym są przewożone agregat i sprężarka, na drugim serwisowe akumulatory rozruchowe.


Na ścianach, suficie i przegrodzie przedniej zamontowano kolejne szyny airline ułatwiające mocowanie ładunku za pomocą drążków rozprężnych lub pasów. Samochody są wyposażone w instalację elektryczną 230/400 V zasilaną z sieci zewnętrznej (za pomocą przedłużacza ze zwijaczem), fabrycznej przetwornicy 12 V/230 V lub agregatu Fogo. Pronar zainstalował dodatkowe oświetlenie LED-owe: w ładowni, na zewnątrz oraz ostrzegawcze w przednim grillu, są także dachowa belka ostrzegawcza i dwa „koguty” z tyłu. Instalacja pneumatyczna współpracuje ze sprężarką Gudepol. Na lewym skrzydle tylnych drzwi znalazł się „kącik czystości”: zbiornik na wodę, podajnik mydła i uchwyt na ręczniki papierowe.