
Zimą, gdy zamierają prace polowe, ciągniki rolnicze zostają bez podstawowego zajęcia. Dawna praktyka utrzymywania z ich pomocą dojazdu do gospodarstw dała początek usługom komunalnym przy wykorzystaniu dedykowanego osprzętu do odśnieżania.
Zarządcy dróg chętnie zawierają umowy na sezonowe wynajmowanie ciągników do utrzymania nawierzchni. Układ jest obopólnie korzystny, bo przedsiębiorstwa komunalne mogą ograniczyć własny tabor (i obsługę) do miniciągników oczyszczających ulice czy chodniki ze świeżego śniegu, kierując maszyny parterów do cięższych zadań. W wielu przypadkach firmy odpowiedzialne za szybkie usunięcie dużej ilości śniegu wybierają jako nośniki pługów ciągniki o dużej mocy, zamiast ciężarówek nawet z napędem na wszystkie koła. Przykładem są lotniska: ciągnik, prowadzony przez kierowcę znającego jego możliwości i wyposażony w dobrze dobrany pług, oczyści pasy startowe i drogi dojazdowe sprawniej i bardziej skutecznie za sprawą lepszej trakcji, większej zwrotności, standardowej hydraulice o wydajności, jakiej nie dorówna „zestaw zimowy” montowany na ciężarówkach.
Panuje obiegowa opinia, że do odśnieżania nadaje się każdy ciągnik wyposażony w przedni TUZ, w zasadzie słuszna. Firma Valtra proponuje jednak przyjrzeć się bliżej specyfikacji, by dobrać rozwiązania ułatwiające wykonanie zadań zimowych przy racjonalizacji kosztów. Finowie najlepiej znają się na zimowym utrzymaniu dróg, mają wypracowane sposoby i wyspecjalizowanych dostawców osprzętu ciągnikowego dostępnego jako wyposażenie fabryczne.

Wymagana moc silnika to kryterium, które klient musi jako pierwsze ustalić ze sprzedawcą Valtra. Znalezienie najlepszego kompromisu między ceną zakupu a wydajnością nie jest proste, zwłaszcza, że fiński producent ma program bez luk i poszczególne serie jego ciągników pokrywają się pod względem mocy. Nie będzie błędem wybór kompaktowego ciągnika serii A, cenionej jako maszyny proste, skuteczne i bez ograniczeń co do wyposażenia opcyjnego, jakie proponuje Valtra. Dotyczy to zwłaszcza ładowacza czołowego. W zimowej eksploatacji w niczym on nie przeszkadza, pług czołowy można montować do niego, a zachowuje się możliwość wykorzystania ciągnika jako „przynieś-załaduj”, także w zimie, na którą spadają np. prace porządkowe w gospodarstwie.

Seria A ma silniki o mocy w przedziale 75-115 KM, kojarzone z różnymi przekładniami, ale w każdym przypadku są do dyspozycji biegi pełzające. Do tego hydraulika o wydajności blisko 100 l/min – jest wszystko czego potrzebuje ciągnik komunalny. Valtra zwraca uwagę, by planując zimową pracę zamawiać układ podgrzewania bloku silnika przed rozruchem oraz dodatkową dolną nagrzewnicę w kabinie, dzięki której całe wnętrze nagrzewa się szybko i równomiernie (w większych maszynach, standardowo wyposażonych w klimatyzację automatyczną, jest montowana seryjnie).

Ciągniki Valtra serii G mają silniki o mocy 105-135 KM, ten zakres jest umownie uważany za dolną granicę dla naprawdę wszechstronnych zastosowań komunalnych. Tu pojawia się opcja amortyzowanej przedniej osi przydatnej przy szybkiej jeździe oraz sprawna hydraulika typu load sensing, a przede wszystkim elektrozawory w układzie hydraulicznym. Uważa się, że ciągnik ma być przede wszystkim prosty, co dotyczy także zaworów mechanicznych, ale mają one tę wadę, że muszą znajdować się w kabinie. W razie rozszczelnienia operator jest narażony na rozbryzgi gorącego oleju. Valtra już dawno postawiła na elektrozawory i gwarantuje ich niezawodność.

Wraz z serią N (135-201 KM) pojawia się ważne rozdzielenie obwodów oleju hydraulicznego i przekładniowego. W razie przecięcia czy rozerwania przewodu zasilającego osprzęt wystarczy wyłączyć pompę, by wrócić na bazę mając cały czas olej w przekładni. W innym przypadku traci się cały olej, także z przekładni. Bardzo cenioną opcją jest przekładnia bezstopniowa CVT. Przy pracy takim ciągnikiem prędkość obrotowa silnika jest stała, a prędkość jazdy dobiera się pedałem albo joystickiem. Można precyzyjnie podjeżdżać i manewrować mając jednakową moc na silniku i wydajność na WOM.
Ciągniki serii T (155-271 KM) można by uznać za maszyny optymalne do całorocznych prac komunalnych w najtrudniejszych warunkach, ale klienci wiedzą lepiej i często pytają o najmocniejsze maszyny serii S (280-425 KM). To m.in. kwestia odbioru dużej mocy przez osprzęt, bo jak z przodu jest pług wirnikowy, a z tyłu „skrobak” i szczotka w celu oczyszczania nawierzchni „do czarnego”, to trzeba mieć spory zapas na wyjściach.
Wszystkie ciągniki Valtra można oddać w ręce specyficznego dla marki działu Unlimited wykonującego zamówienia spoza standardowej listy opcji. To może być np. specjalny kolor, ponieważ pomarańczowy ma wiele znaczeń: duże firmy komunalne mają własne odcienie, a ich klienci mogą wymagać jeszcze innych, narzuconych przez przepisy, np. lotnicze. Ważne jest specjalistyczne oświetlenie ostrzegawcze i robocze. Standardowy pojedynczy „kogut” na dachu bywa uzupełniany o drugi; można je również przenieść poniżej linii dachu, chroniąc przed uszkodzeniami o gałęzie. Podobnie tablica ostrzegawcza lub znaki nakazujące omijanie ciągnika mogą być składane w celu ominięcia niskiej przeszkody, albo w czasie przejazdu bez wykonywania pracy. Dumą Valtra Unlimited jest bardzo mocne LED-owe oświetlenie robocze. Wiele prac komunalnych wykonuje się w nocy, przy mniejszym natężeniu ruchu: wielopunktowe reflektory zapewniają doskonałą widoczność nawet wtedy, gdy przedni osprzęt zasłoni standardowe światła.

Jeśli ciągnik ma być wykorzystywany latem, warto zamówić szyby poliwęglanowe, zwłaszcza boczną z prawej strony. Pozbawiona słupka drzwi ułatwia obserwowanie kosiarki i jest odporna na rozbicie wyrzuconym przez nią kamieniem. Na zimę warto z kolei zadbać o dodatkowe ogrzewanie szyb oczyszczające je ze szronu i zaparowania.
Wciąż częsta jest praktyka wyjeżdżania do prac komunalnych na standardowych oponach rolniczych, przeznaczonych na zupełnie inne warunki. Na utwardzonej i dodatkowo zmrożonej nawierzchni znacznie obniżają one komfort jazdy. Ciągnik, który będzie wykorzystywany przede wszystkim do całorocznego utrzymania dróg, powinien mieć opony z liczniejszymi klockami bieżnika, takie jak np. Nokian TRI 2. Mniej drgań i niższy hałas to zalety dla operatora, natomiast właściciel doceni małe zużycie paliwa, bo ta opona, nieznacznie uginając się w czasie toczenia, stawia mniejsze opory ruchu.
Na koniec najważniejsze, czyli właściwy osprzęt do odśnieżania. Jeśli chodzi o pługi czołowe czy posypywarki zawieszane na tylnym TUZ, na polskim rynku jest szeroki wybór zarówno naszych, jak i zagranicznych producentów. Ofertę Valtra wyróżnia dostępność specjalistycznych skrobaków podwoziowych montowanych między osiami, dostarczanych przez fińskie firmy: Vuomet, Arctic Machine albo FMG (Farm Machinery Group). Taki lemiesz może być gładki, z blachy perforowanej lub z kołkami, które zrywając lód tworzą w nim rowki. To już poprawia przyczepność, a jeśli posypie się środkiem uszorstniającym, dobrze trzyma się on nawierzchni. Po sezonie zimowym skrobak może służyć do wyrównywania dróg gruntowych.
Wojciech Karwas







