Rozdrabniacz szybkoobrotowy TEREX TBG 620 w MZGOK Konin

Rozdrabniacz szybkoobrotowy TEREX TBG 620 w MZGOK Konin

Aktualna oferta rozdrabniaczy szybkoobrotowych marki Terex reprezentowanej w Polsce przez firmę EWPA obejmuje dwa modele: TBG 620 i TBG 630. Różnią się one nie tylko masą eksploatacyjną i wydajnością, ale przede wszystkim konstrukcją. Mniejsza maszyna tego typu kilka tygodni temu trafiła do Miejskiego Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Koninie. Jakie są pierwsze wnioski z jej dotychczasowej eksploatacji?

Bęben podający materiał ma szerokość 1500 mm. W najwyższej pozycji zapewnia prześwit wynoszący 450 mm.

Oba rozdrabniacze szybkoobrotowe Terex mają jednakowe przeznaczenie. Zostały zaprojektowane z myślą o wydajnym przetwarzaniu dużych ilości odpadów zielonych oraz drewna poużytkowego, ale występują między nimi pewne różnice. W modelu TBG 620 silnik znajduje się z przodu (przy dyszlu), dalej jest komora załadunkowa, potem komora robocza i na końcu przenośnik wyrzutowy. Jeśli chodzi o maszynę TBG 630, komora załadunkowa znajduje się z przodu i nie jest od tej strony w żaden sposób ograniczona. Pozwala to na rozdrabnianie odpadów znacznie dłuższych niż w przypadku modelu TBG 620, ponieważ mogą one daleko wystawać poza maszynę, np. jakieś długie gałęzie, tyczki, zrzyny itp. Za komorą załadunkową znajduje się komora robocza, a dopiero potem silnik i na końcu przenośnik wyrzutowy. Kolejna różnica dotyczy podwozia. Rozdrabniacz TBG 620 występuje tylko na podwoziu kołowym (2­‑osiowym), natomiast TBG 630 wyłącznie na gąsienicowym. Wynika to m.in. z masy eksploatacyjnej obu maszyn, wynoszącej odpowiednio 20 i 35 t.

Wspólnym mianownikiem obu konstrukcji jest natomiast zasada działania. Rozdrabnianie materiałów odbywa się za pomocą zamontowanego poprzecznie wału z wahliwymi młotkami. W mniejszej maszynie ma on długość 1530 mm i średnicę 1040 mm, obraca się z prędkością 1200 obr./min. Większy model został wyposażony w rotor o długości 1750 mm i średnicy 1100 mm, a jego prędkość wynosi 1000 obr./min. Z oczywistych względów na obu wałach zmieszczono różną liczbę młotków – odpowiednio 28 i 36, przy czym mają one jednakową masę (to aż 16 kg!) i budowę. W szczególności dotyczy to elementów tnących, które są symetryczne i dzięki temu, gdy zużyją się z jednej strony, można je obrócić na drugą stronę i pracować dalej przez podobny okres. Odpowiedni stopień rozdrobnienia materiału wyjściowego gwarantuje sito frakcyjne otaczające część wału. Do wyboru jest kompletna gama takich elementów z otworami od 30 do 300 mm. Model TBG 620 napędza 6­‑cylindrowy, rzędowy silnik Scania DC13 o pojemności 12,7 dm3, zapewniający moc 368 kW (500 KM). Z kolei w maszynie TBG 630 zastosowano 8­‑cylindrową, widlastą jednostkę Scania DC16 o pojemności 16,4 dm3, wyregulowaną na imponujące 493 kW (670 KM).

Do MZGOK Konin został dostarczony model Terex TBG 620. Zastąpił starszy rozdrabniacz tego typu konkurencyjnej marki, który był kupiony, gdy zakład przyjmował rocznie ok. 2­‑3 tys. t bioodpadów, natomiast ten rok prawdopodobnie zamknie się wynikiem 15,5 tys. t. – Z takim przyrostem odpadów nasza poprzednia maszyna już nie dawała sobie rady. Zwiększone natężenie pracy sprawiało, że coraz częściej ulegała awariom i pojawiła się konieczność zakupu nowego sprzętu. Rozdrabniacz Terex ma o wiele większą wydajność. Przy starej maszynie rosła góra odpadów, a dzięki nowej są one przerabiane na bieżąco i możemy nawet nadrabiać zaległości. Stary rozdrabniacz po wyremontowaniu będzie już używany tylko awaryjnie, pełniąc rolę maszyny zastępczej, gdy np. w Terexie wypadnie przegląd – tłumaczy Karol Nowakowski, kierownik składowiska i kompostowni w MZGOK Konin. – Gdy pracowaliśmy na poprzednim rozdrabniaczu, załadunek materiału do komory roboczej nawet przy małej ładowarce teleskopowej z łyżką o pojemności 2 m3 odbywał się na dwa razy – operator wysypał część ładunku, czekał, jak zostanie przerobiony i dopiero potem opróżniał łyżkę do końca. Do współpracy z nowym rozdrabniaczem stosujemy 12­‑tonową ładowarkę przegubową wyposażoną w łyżkę 3,5 m3 z dociskiem. Operator ładuje materiał na raz, jedzie po następną porcję odpadów, a gdy wraca wanna załadunkowa jest opróżniona – dodaje Karol Nowakowski. Duża wydajność maszyny TGB 620 nie jest jednak zaskoczeniem dla kierownika MZGOK, ponieważ o jej możliwościach mógł się już przekonać uczestnicząc w wielu pokazach rozdrabniaczy tego typu różnych marek.

Karol Nowakowski jest też zadowolony z jakości materiału wyjściowego. Na nowej maszynie są rozdrabniane przede wszystkim odpady zielone. Pochodzą one głównie z terenów rekreacyjnych (parki, działki), cmentarzy i prywatnych posesji. W przyległych gminach dominuje bowiem zabudowa jednorodzinna, gdzie wielu mieszkańców posiada ogródek, trawnik, krzewy ozdobne, drzewa itp. Do zakładu trafiają więc trawa, liście, resztki po roślinach uprawowych czy w końcu gałęzie z przycinki drzew. – Jeśli chodzi o stopień rozdrobnienia, maszyna Terex gwarantuje znakomity efekt. Gdy wrzuci się do niej przysłowiowy kołek, zostaną z niego drzazgi. Natomiast odpady zielone, które zwykle przetwarzamy są rozbijane do jednego centymetra. Ma to dla nas olbrzymie znaczenie. Dysponujemy bowiem pozwoleniem zintegrowanym umożliwiającym produkcję naszego polepszacza do gleby w nieco krótszym czasie (jest sprzedawany pod nazwą Magno Hortis, z łaciny „piękny ogród”). Kompost dojrzewa u nas przez 8­‑12 tygodni. Aby uzyskany przez ten okres produkt spełniał wymagania, wkład musi być odpowiednio przygotowany, czyli m.in. dobrze rozdrobniony. Przy materiale wytworzonym na maszynie Terex udaje się to osiągnąć. Zazwyczaj po 8­‑9 tygodniach pryzmy przestają pracować i to co odsiewamy jest już pełnowartościowym polepszaczem zgodnym z normami – wyjaśnia Karol Nowakowski.

Przenośnik wyrzutowy ma szerokość 1,6 m i długość 5 m. Pozwala na tworzenie pryzm o wysokości 3,1 m. W opcji jest dostępny magnetyczny separator nadtaśmowy.
Rozdrabniacz szybkoobrotowy Terex TBG 630 ma „otwartą” komorę załadunkową, dzięki czemu można w niej umieszczać bardzo długie przedmioty. Masa własna tej maszyny jest niemal 2­‑krotnie większa niż modelu TBG 620.

O nowym rozdrabniaczu pozytywnie wypowiadają się również operatorzy. Chwalą nową maszynę nie tylko za dużą wydajność, ale również wygodny dostęp obsługowy i serwisowy oraz łatwe sterowanie, które umożliwia szybkie rozpoczęcie pracy i jej bezpieczną kontynuację. To zasługa m.in. trzech trybów pracy, z których pierwszy jest typowo serwisowy, ale służy też do przestawiania maszyny za pomocą bębnów napędowych dociskanych do kół przedniej osi oraz rozkładania przenośnika taśmowego. Dwa kolejne tryby są już przeznaczone do pracy, przy czym w każdym z nich operator ma do wyboru pięć programów (w tym jeden Auto – predefiniowany, uniwersalny, bez możliwości ingerencji) dostosowanych do konkretnych rodzajów odpadów. Pozwala to na szybkie „przestawienie” maszyny z rozdrabniania biomasy na np. rozdrabnianie palet. Czym różnią się te dwa pozostałe tryby? Mają one związek z optymalnym dozowaniem materiału, zapobiegającym przeciążeniu maszyny. W trybie drugim sterowanie taśmą podawczą jest uzależnione od obrotów silnika. Można więc ustawić rozdrabniacz tak, że gdy zmniejszą się one np. z 1800 do 1750 obr./min, wówczas taśma podawacza zatrzyma się, a przy ich dalszym spadku, np. do 1700 obr./min nastąpi jej cofnięcie. Dzięki temu wał roboczy będzie mógł szybciej poradzić sobie z większym obciążeniem, a silnik powróci do nominalnych obrotów. Działanie trzeciego trybu jest analogiczne, ale sterowanie taśmą podawczą jest w tym przypadku uzależnione od procentowego obciążenia układu hydraulicznego.

Karol Wójtowicz

Leave a Reply

Your email address will not be published.