Firma Eggersmann reprezentowana w Polsce m.in. przez spółkę Agrex-Eco ma najszerszą ofertę przerzucarek bramowych na rynku. Kompletna gama obejmuje aż 8 modeli, ale szczególne miejsce zajmuje w niej maszyna BACKHUS A 50, która tworzy najczęściej spotykane u nas pryzmy 5-metrowe.
Przerzucarka A 50 usypująca pryzmy o szerokości 5 m i wysokości 2,4 m znajduje się niemal pośrodku typoszeregu maszyn BACKHUS. W połączeniu z możliwością zastosowania we wszystkich modelach nieco szerszych lemieszy (po 15 cm na stronę), bardzo łatwo dobrać taką maszynę do posiadanego placu kompostowego, tak aby maksymalnie wykorzystać dostępną powierzchnię. Przerzucarka A 50 legitymuje się wydajnością na poziomie do 4000 m3/h. Napędza ją 6-cylindrowy silnik Cummins B6.7 dostępny w dwóch wersjach, tj. o mocy 209 kW (284 KM) i 254 kW (345 KM). Wysokie osiągi sprawiają, że maszyna dobrze radzi sobie w różnych warunkach, czyli nawet z bardziej zwięzłym, ciężkim materiałem. Standardowo jest wyposażona w gąsienicowy układ jezdny, ale w ramach opcji można zamówić podwozie kołowe. Mocną stroną modelu A 50 i pozostałych przerzucarek BACKHUS jest kabina, którą dostarcza firma Claas. Wiedząc o tym przychodzi na myśl stwierdzenie: „fachowca poznasz po tym, że zatrudnia specjalistów”. Class słynie z produkcji kombajnów zbożowych, czyli maszyn, w których kabina odgrywa kluczową rolę. Musi być ona duża i zapewniać odpowiednią widoczność, tak by operator mógł wręcz po niej chodzić i dokładnie widzieć cały heder. Innym ważnym wymogiem jest szczelność oraz wydajna wentylacja i klimatyzacja, gwarantujące najlepsze warunki podczas wielogodzinnej pracy, mimo panujących na zewnątrz wysokiej temperatury i kurzu. Na te same korzyści może więc liczyć użytkownik przerzucarek BACKHUS. Wewnątrz jest tak dużo miejsca, że swobodnie mieści się dodatkowy fotel, a ogromna, panoramiczna szyba zapewnia doskonałą widoczność obszaru roboczego. Uwagę zwracają też liczne nawiewy, w tym podłużne wkomponowane w słupki A, duży, ponad 12-calowy monitor, szerokie podłokietniki i ergonomiczne przyrządy sterujące.
Jedną z firm, która ostatnio zakupiła przerzucarkę BACKHUS A 50 jest przedsiębiorstwo PN-WMS z podwarszawskiej miejscowości Międzyleś, zajmujące się produkcją naturalnego polepszacza do gleby. Nowa maszyna wyposażona w silnik o mocy 345 KM zastąpiła starszy sprzęt konkurencyjnej marki, który teraz jest wykorzystywany awaryjnie, np. w momencie przeglądu BACKHUSA. Tworzył on pryzmy 5-metrowe, optymalne dla placu kompostowego PN-WMS. Postanowiono więc, że nowa przerzucarka będzie miała takie same parametry, co jednocześnie umożliwi wzajemne uzupełnianie się maszyn. Wybór producenta sprzętu też nie był przypadkowy. Marek Woch, właściciel przedsiębiorstwa, od wielu lat współpracuje z firmą Agrex-Eco, m.in. w zakresie dostaw i obsługi poprzednich przerzucarek. W tym czasie warszawska spółka dała się poznać jako solidny partner godny zaufania, dlatego przy zakupie kolejnej maszyny tego typu zdecydował się „pójść” za sprawdzonym dealerem i ponownie skorzystać z jego oferty.
Choć przerzucarka BACKHUS pracuje w PN-WMS dopiero od końca kwietnia, operator Jerzy Obuchowski ma już wiele wniosków z jej dotychczasowej eksploatacji: – To dobra, silna maszyna, z wyczuwalnym zapasem mocy. Wysokie osiągi są najbardziej przydatne w nowych pryzmach, gdzie zdarzają się np. kępy traw albo gałęzie. Poza tym jest stabilna i ma przestronną, wygodną kabinę, w której wszystko znajduje się pod ręką. Gdy wejdzie się do środka i zamknie drzwi, od razu uwagę zwraca doskonale wyciszone wnętrze, dzięki czemu bez trudu można rozmawiać przez telefon czy słuchać radia. Ta przerzucarka jest po prostu bardzo przyjemna do pracy. Operator PN-WMS chwali też widoczność, jaką zapewnia duża, panoramiczna szyba czołowa oraz szerokokątne lusterka wsteczne umieszczone po bokach kabiny – gdyby znajdowały się na wysięgnikach na skraju przerzucarki mogłyby łatwo ulec uszkodzeniu, np. w kontakcie z gałęziami. W precyzyjnym manewrowaniu maszyną, np. przy krawężnikach, pomagają kamery zamontowane z przodu nad gąsienicami.
Nieco wcześniej, bo w połowie marca br. przerzucarka BACKHUS A 50 trafiła również do Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Korczowie zlokalizowanym na terenie Gminy Biłgoraj. Nie jest ona jednak identyczna, jak w firmie PN-WMS – to wersja wyposażona w ruchomą kabinę. W ZZO wytwarza się coraz więcej kompostu i cieszy się on rosnącym zainteresowaniem. Powstaje nie tylko z samych odpadów biodegradowalnych, ale również domieszki osadów ściekowych. Taki materiał jest wymagający dla przerzucarki, co razem z większymi ilościami sprawiło, że używana do niedawna maszyna tworząca pryzmy o szerokości 3 i wysokości 1,2 m okazała się niewystarczająca. Analizując dostępną powierzchnię wykorzystywanych kompostowni krytej i otwartej uznano, że najbardziej odpowiednia będzie przerzucarka 5-metrowa.
Warunki przetargu zostały określone tak, aby wszyscy oferenci mogli wziąć w nim udział, przy czym za wyższą moc czy ruchomą kabinę przyznawano dodatkowe punkty w kryterium oceny ofert. – Zależało nam na wysokich osiągach, ponieważ maszyna jest wówczas w stanie lepiej radzić sobie z oblepiającymi się osadami. Z kolei podnoszona kabina zapewnia większe bezpieczeństwo przy wchodzeniu i wychodzeniu z wnętrza, zwłaszcza, gdy operator musi wcześniej przejść po śliskim błocie – tłumaczy Piotr Karwański, Kierownik Składowiska Odpadów ZZO w Korczowie. Wśród innych wymogów były m.in. wydajność minimum 3 tys. m3/h, podwozie gąsienicowe, przygotowanie do rozwijania i zwijania włókniny, listwa zgarniająca, klapa ograniczająca wyrzut materiału oraz hydraulicznie składane lemiesze. – Postępowanie wygrała firma Agrex-Eco, która zaproponowała model BACKHUS A 50. Mimo wszystkich niesprzyjających okoliczności, czyli pandemii, wojny w Ukrainie, problemów z elektroniką, maszyna została dostarczona przed czasem – wspomina kierownik. Piotr Karwański nie kryje zadowolenia z takiego rozstrzygnięcia przetargu: – Cieszę się, że wygrał Agrex, bo współpracujemy z tą firmą od wielu lat i nie mamy do niej żadnych zastrzeżeń. Gdy potrzebowaliśmy pomocy, serwis przyjechał do nas w Sylwestra. To samo tyczy się działu handlowego. Przed zakupem Pan Łukasz Birecki udzielił nam wyczerpujących informacji o tej maszynie, a nawet zapewnił możliwość obejrzenia jej u innego klienta. Nie miał więc nic do ukrycia, ponieważ o wszystko mogliśmy zapytać tego użytkownika.
Przerzucarka BACKHUS A 50 dobrze sprawdza się w ZZO w Korczowie. – Ta maszyna pracuje z wyższymi obrotami bębna, dlatego mieliśmy obawy, że jak trafi się jakaś folia, to zostanie mocno poszatkowana. Okazuje się jednak, że nowa maszyna tylko lekko ją rozrywa i nadal można łatwo wyjąć takie zanieczyszczenia. Wydaje też nam się, że jakość kompostu po odsianiu jest teraz lepsza. Zauważyli to również nasi klienci, którzy ustawiali się po niego w kolejce i zabrakło nam 200 t materiału z wiosny – opowiada Piotr Karwański. Z nowej przerzucarki są też zadowoleni pracownicy ZZO. – Staram się tak zarządzać kadrą, aby na każdym sprzęcie pracowały tylko dwie te same osoby – po jednej na zmianie. W przypadku maszyny BACKHUS operatorzy spierają się, na której zmianie będzie przerzucany kompost, bo obaj chcieliby na niej popracować. Nie dziwię się im, bo to bardzo komfortowa maszyna. Gdy sam do niej na chwilę wsiadłem i zamknąłem drzwi, wewnątrz praktycznie nie było słychać silnika – dodaje kierownik.
Oprócz szerokiej gamy modelowej przerzucarki Eggersmann wyróżniają się też bardzo długą listą opcji, dzięki czemu każda maszyna może był łatwo skonfigurowana pod konkretne wymagania klienta.
Karol Wójtowicz
Leave a Reply