
Mając na uwadze zmiany w przepisach dotyczących przetwarzania odpadów budowlanych, spółka Agrex-Eco nawiązała współpracę z kolejnym (już 16.!) partnerem, by dostarczać maszyny optymalnie dopasowane do potrzeb polskich klientów. Wybór padł na firmę Roco z Irlandii Północnej.
Ta nazwa może być jeszcze mało znana na naszym rynku, ponieważ marka jest młoda, istnieje od siedmiu lat. Na pewno lepiej kojarzona jest jej spółka-matka Ballytrain, od niemal pół wieku obsługująca branżę kopalnianą i recyklingową. Historia Ballytrain zaczęła się od sprzedaży używanego sprzętu na rynku irlandzkim, kolejnym etapem była produkcja kruszyw budowlanych z własnych kamieniołomów i usługi przetwarzania materiałów porozbiórkowych. Później przyszedł czas na sprzedaż maszyn daleko poza całą Zieloną Wyspę, Zjednoczone Królestwo, a nawet Europę. Na liście klientów Ballytrain są także polskie przedsiębiorstwa.

Taka ekspansja była możliwa dzięki zaangażowaniu właściciela Patricka Connolly’ego wspartego przez żonę i czterech synów. Rodzinne przedsiębiorstwo stwarza dobre miejsce na dyskusje, które musiały brzmieć mniej więcej tak: „sprzedajemy maszyny do rozdrabniania skał i gruzu oraz sami ich używamy. Wiemy, co jest potrzebne naszym klientom i czego sami oczekujemy. Czy potrafilibyśmy opracować i wyprodukować sprzęt lepiej odpowiadający takim wymaganiom?”. Ambicje przedsiębiorców podgrzewał fakt, że zarówno w Irlandii Północnej, jak i w Republice Irlandii działają firmy tej specjalności, a kilku doskonałych fachowców ze znajomością techniki i rynku było akurat „do wzięcia”. Dzięki temu w 2018 r. powstała marka Roco, pod którą są wprowadzane kolejne maszyny, każda skonstruowana na podstawie własnych przemyśleń nad tym, co nie do końca dobrze działało w produktach konkurencji.

Wszystkie procesy przemysłowe w zakładzie w Culoville wziął na siebie Shane Connolly jako CEO marki, natomiast cały zespół ruszył z bardzo intensywnym marketingiem pierwszych maszyn w pełni dopracowanych i gotowych do rywalizacji: mobilnych kruszarek szczękowych Ryder 1000. Biorąc udział w najbardziej prestiżowych imprezach, łącznie z targami Bauma, szybko utworzono mocną sieć sprzedaży na najważniejszych światowych rynkach, gdzie potwierdziły się zalety Rydera. Na fali tego sukcesu powstały mobilna kruszarka udarowa Icon 1100 (2022 r.) oraz przesiewacz skalpujący Sprinter 1500 (2024 r.).

Wszystkie maszyny Roco łączy wspólna cecha konstrukcyjna: standardowym źródłem napędu jest spalinowy agregat prądotwórczy zasilający maksymalnie „zelektryfikowane” mechanizmy. Podstawową zaletą tego rozwiązania jest wysoka sprawność: zużycie paliwa jest do 40% mniejsze, niż przy klasycznych rozwiązaniach dieslowsko-hydraulicznych. Przyczynia się do tego wybór silnika Cat, uważanego za jeden z najbardziej oszczędnych, zużycie paliwa przy pracy z materiałem recyklingowym szacuje się na 10 l/h. Jego moc to 135 kW przy prędkości 1500 obr./min i 155 kW przy 1800 obr./min (wyjściowa moc generatora 165 kVA); pracując przy stałej prędkości silnik jest bardzo cichy. Dostępna na miejscu pracy sieć 400 V może przejąć całe zasilanie maszyny, tym samym jeszcze bardziej oszczędzając energię i otoczenie. Mało tego: jeśli energia z sieci będzie wykorzystywana przez dłuższy czas, kompletny zespół prądotwórczy można łatwo zdemontować, by wykonać jego przegląd lub regulacje w warsztacie, a nie na maszynie.
Kruszarka sprawnie przemieszcza się nawet w trudnym terenie dzięki mocnemu 37 kW agregatowi pompowemu napędu gąsienic. Wśród jej zalet producent wymienia także skuteczne odsiewanie drobnej frakcji przed komorą, precyzyjną hydrauliczną regulację szczeliny kruszenia i szybki rewers w razie „przytkania”. Główny taśmociąg wyładowczy jest chroniony przed uszkodzeniem przez stalową, regulowaną płytę deflektora pod komorą kruszenia. Bardzo bogata jest także lista opcji, obejmując m.in. różne rozwiązania podawania i wstępnego przesiewania materiału, zdalne sterowanie, instalację tłumienia pyłu.

Wprowadzenie do oferty kruszarki udarowej Icon 1100 było naturalnym krokiem ku zwiększeniu wydajności i jakości przetwarzania, które mogło w tej technice objąć materiały silnie zawilgocone. Znajdziemy tu podobne cechy jak w Ryderze: cichy i wydajny napęd za pomocą agregatu prądotwórczego umieszczonego wysoko na ramie i łatwo zdejmowanego oraz bardzo skuteczne oddzielenie frakcji, które nie powinny dostać się do komory kruszącej, na przesiewaczu dwupokładowym (opcja). Zachowano również bardzo zwartą konstrukcję, tak by maszyna zajmowała jak najmniejszą powierzchnię na miejscu pracy, którym przy wyburzeniach może być ruchliwe centrum miasta. Podobnie bezproblemowy jest transport, nie wymagający korzystania z usług przewoźników nadgabarytów. Jeśli jest to konieczne do przewozu lub obsługi technicznej, przenośnik wyładowczy można szybko zdemontować.

Na tegorocznej Baumie debiutował Icon 1100 z systemem recyrkulacji nadziarna i tak rozwiązanymi rozkładaniem i napędem taśmociągu, by uruchomienie maszyny zajęło jak najmniej czasu i wysiłku.
Przesiewacz skalpujący Sprinter 1500 zamyka ofertę mobilnego sprzętu do rozdrabniania i sortowania marki Roco. Uwzględniono w jego konstrukcji wszystkie wymagania branży, a własne rozwiązania, np. przejścia z trzech na dwie frakcje ziarna końcowego uważa za najwygodniejsze dla użytkownika. Dopracowano również, pod kątem wydajności i trwałości, konstrukcję dwupokładowej skrzyni sortującej. Jest wiele opcji wykonania pokładów, a wymiana trwa krótko przy minimum wysiłku i ryzyka kontuzji. Przesiewacz można doposażyć w separator magnetyczny. Zwraca uwagę również sposób przygotowania do transportu. Boczne przenośniki taśmowe są składane siłownikami hydraulicznymi tak, że układają się płasko nad maszyną, a kosz zasypowy jest opuszczany. W standardowej konfiguracji podwozia wysokość do transportu nie przekracza 3,2 m, tutaj też przewóz nie wymaga złożonych procedur. Duża wydajność przy minimum kłopotów – to można uznać za dewizę Irlandzkiego producenta.
Wojciech Karwas