Zastosowanie spycharki gąsienicowej na składowisku odpadów jest dzisiaj tak samo oczywiste jak praca w tym miejscu kompaktora. Nie może to być jednak „zwykła” maszyna tego typu, ale przygotowana pod najtrudniejsze warunki eksploatacji. Szeroką gamę spycharek w wersji „Waste” oferuje firma Case CE. Wszystkie są produkowane w USA.
Rozszerzenie zadań kompaktora o „przepychanie” dużych mas odpadów jest mało efektywne i pociąga za sobą dodatkowe zużycie paliwa. Optymalnym rozwiązaniem jest więc zastosowanie specjalnej spycharki, która może być wykorzystywana nie tylko do wyrównywania odpadów na składowisku, ale także przegarniania ich spod środków transportu (np. naczep z ruchomą podłogą czy przeczep hakowych) pod kompaktor, budowy tymczasowych dróg technologicznych, warstw przesypowych, obwałowań czy w końcu rekultywacji składowiska i realizacji wykopów szerokoprzestrzennych pod nowe kwatery. Dzięki gąsienicom taka maszyna nie zapada się na grząskim podłożu i zapewnia dużą siłę pchania, co ma bezpośredni wpływ na wydajność pracy.
Oferta spycharek Case CE obejmuje trzy modele: 1150M o podstawowej masie eksploatacyjnej 14,1‑14,8 t (zależnie od zastosowanego podwozia i lemiesza), 1650M (17,1‑18 t) i 2050M (20,2‑22,8 t). Wszystkie maszyny są wyposażane w ten sam 6‑cylindrowy silnik wysokoprężny o pojemności 6,7 dm3, przy czym został on wyregulowany na trzy poziomy mocy dostosowane do wymagań poszczególnych modeli. Ich wartości to odpowiednio: 103 kW (138 KM), 122 kW (164 KM) i 173 kW (232 KM). Nowoczesna, ekonomiczna pod względem zużycia paliwa jednostka spełnia aktualnie obowiązujące normy emisji spalin tylko przy użyciu technologii SCR, a więc bez filtra cząstek stałych (DPF) i układu recyrkulacji spalin – silnik otrzymuje wyłącznie „świeże” powietrze. Wszystkie trzy modele mają hydrostatyczny układ przeniesienia napędu z niezależnym napędem obu gąsienic, który gwarantuje zachowanie pełnej mocy podczas wykonywania skrętów oraz wysoką precyzję ruchów.
W 2017 r., przy okazji „odnowienia” spycharek serii M, ich podwozia zostały zoptymalizowane pod kątem trwałości. Wprowadzono m.in. rozwiązanie Ultra‑Life, dzięki któremu tuleje rolek nośnych i podporowych są smarowane, zapewniając wydłużenie żywotności łańcucha gąsienicy w najtrudniejszych warunkach eksploatacji, a także znaczne obniżenie poziomu hałasu spycharki. Biorąc pod uwagę fakt, że 50% kosztów utrzymania takiej maszyny dotyczy komponentów podwozia, zastosowane ulepszenie niesie ze sobą bardzo wymierne korzyści. Zależnie od modelu do wyboru są gąsienice LT (Long Tracks – wydłużone), XLT (Extra Long Tracks – bardzo długie), WT (Wide Tracks – szerokie) i LGP (Low Ground Pressure – o zmniejszonym nacisku na podłoże). Ponadto każde z nich mogą być wyposażone w zamknięte ostrogi przeciwpoślizgowe typu Heavy Duty lub otwarte Max‑Life.
Model 1150M jest dostępny tylko z 6‑pozycyjnym, prostym lemieszem PAT. W przypadku dwóch większych spycharek (1650M i 2050M) można jeszcze wybrać składany PAT (ogranicza szerokość transportową do 3 m) oraz wersję „Buldożer” z bocznymi wspornikami. W tym przypadku, zależnie od modelu, lemiesz może być prosty lub półwklęsły (Semi‑U). We wszystkich maszynach zastosowano natomiast zaawansowane sterowanie lemieszem. Dla przykładu operator może wybrać jeden z trzech poziomów czułości narzędzia roboczego albo skorzystać z trybu potrząsania, który ułatwia zrzucenie materiału mającego tendencję do przywierania do lemiesza.
W najnowszych spycharkach Case serii M kabina została przesunięta o 100 mm do przodu. Dzięki temu osiągnięto jeszcze lepszy rozkład masy, ale poprawiła się też widoczność narożników lemiesza. Obserwację otoczenia maszyny – zwłaszcza tego najbliższego – ułatwiają duże przeszklenia i odpowiednio wyprofilowane elementy nadwozia, np. pokrywa silnika czy zbiornika paliwa. Kabina jest szczelna, dobrze wyciszona i przestronna, spełniając oczekiwania najbardziej wymagających użytkowników.
W trosce o bezpieczną, niezakłóconą i wydajną pracę z odpadami, każda spycharka Case może być wyposażona w szereg zabezpieczeń, które chronią jej newralgiczne podzespoły i samego operatora przed trudnymi warunkami panującymi na składowisku. Część z nich jest instalowana fabrycznie, inne są montowane przez lokalnych dealerów. Wśród najczęściej stosowanych rozwiązań są dodatkowe osłony podwozia, masywne zgarniacze z przodu i z tyłu spycharki mające na celu zapobieganie gromadzeniu się odpadów na gąsienicach czy ażurowa nadstawka lemiesza, która zwiększa jego pojemność, ale też zapobiega przesypywaniu odpadów na siłowniki. Innym praktycznym elementem kompletacji spycharki pracującej na składowisku jest układ centralnego smarowania. W ustalonych odstępach czasu dostarcza on odpowiednią ilość medium do wszystkich punktów wymagających okresowej obsługi, co z jednej strony eliminuje błąd ludzki (operator może np. pomiąć jakiś punkt), natomiast z drugiej – wydłuża okres żywotności najważniejszych podzespołów.
Wiele ciekawych rozwiązań dotyczy kabiny. Jedną z nich są siatkowe zabezpieczenia szyb, choć taka opcja najczęściej jest zamawiana w przypadku branży leśnej. Podczas pracy na składowisku odpadów z pewnością sprawdzi się dodatkowy system filtracji, w tym z węglem aktywnym, który ogranicza przedostawanie się do wnętrza nie tylko najdrobniejszych zanieczyszczeń, ale także uciążliwych zapachów. Ciekawym rozwiązaniem jest też ogrzewanie postojowe. Umożliwia ono wcześniejsze nagrzanie wnętrza, choć przydaje się też w sytuacji, gdy operator musi poczekać w kabinie na kolejny transport odpadów. Każda spycharka Case może też być wyposażona w dodatkowe światła robocze LED, ułatwiające pracę podczas krótkich dni w okresie zimowym. Odpowiednie oświetlenie, zwłaszcza obszarów z boku maszyny, ma też duży wpływ na bezpieczeństwo, np. przy konieczności wyrównywania składowiska przy jego krawędzi, gdzie może łatwo dojść do przewrócenia maszyny.
Karol Wójtowicz
Leave a Reply